W ostatnich latach organizacje ekologiczne biją na alarm – pszczołom grozi wyginięcie. Te małe owady mają ogromny wpływ na ekosystem, wymarcie ich populacji może stanowić dla przyrody – w tym także dla człowieka – duży problem. Dlatego też, aby temu przeciwdziałać, powstaje coraz więcej hoteli dla pszczół. Tworzą je nie tylko eko-wolontariusze. Każdy z nas może przyczynić się do uratowania tego gatunku, tworząc w ogródku domek dla pszczół.
Owady zapylające dbają o prawidłowy rozwój roślin. Dzięki m.in. pszczołom rośliny wydają plony i kolejne nasiona. Ich codzienna praca zapewnia nam ciągłość w cyklu natury. Także w skali mikro – nasze przydomowe ogródki tylko zyskają, dzięki obecności pszczół. Nawet jeśli nie mamy ogrodu o charakterze uprawnym, praca pszczół i innych owadów zapylających sprawi, że nasze rośliny ozdobne będą prezentowały się jeszcze lepiej.
Po co budować hotele dla pszczół?
Wiele hoteli dla owadów służy zakładaniu gniazd, np. pszczół samotnic i os samotnic. W wybudowanym dla nich miejscu owady te mogą magazynować pożywienie, składać w gnieździe jaja, a następnie zginąć. Inne rodzaje hoteli dla owadów służą umożliwieniu im hibernacji (np. biedronkom i motylom). W czasach, gdy tak wiele przestrzeni zostaje zurbanizowanych, pszczoły, trzmiele i wiele innych pożytecznych owadów nie ma gdzie się podziać, coraz trudniej jest im znaleźć dla siebie bezpieczną przestrzeń w miastach. Tymczasem prowadząc przydomowy hotel dla pszczół, owady te mogą schronić się na noc, podczas złej pogody, mogą tam uciec przed drapieżnikami, wreszcie mogą tam też bezpiecznie przechodzić okres przepoczwarzania.
Jak zrobić hotel dla pszczół?
Jednym z łatwiejszych do wykonania hoteli jest pęczek rurkowatych (pustych w środku), wyschniętych łodyg elementów – mogą one stanowić również samodzielne, niezależne schronienie. Do wykorzystania na owadzi azyl będą się doskonale nadawały łodygi wszelkich roślin selerowatych (oczywiście oprócz niebezpiecznego barszczu Sosnkowskiego, którego zbiór grozi poparzeniem). Istotnym elementem takiego hotelu jest nie raz także walec z drewnianego pieńka z gęsto nawierconymi otworami. Podziurkowany pień może stanowić też samodzielny „hotel”. Należey go wtedy umieścić w suchym miejscu.
Materiały – z czego zrobić hotel dla owadów?
- Słoma – daje schronienie złotookowatym
- Trzcina i bambus – ich puste łodygi chętnie zasiedlają pożyteczne pszczoły murarki, nożycówki, miesiarki czy wałczatki.
- Łodygi krzewów (jeżyny, róże, bez) – są schronieniem dla bzygów i innych błonkoskrzydłych.
- Nawiercone gałęzie – dają schronienie wielu pożytecznym zapylaczom takim jak samotne osy i pszczoły.
- Doniczki odwrócone do góry dnem i wypełnione sianem – zwabią skorki, którymi żywią się biedronki. Biedronki zadbają o to, aby w naszym ogrodzie nie panoszyły się mszyce.
- Szyszki i suche liście – są siedliskiem wielu pożytecznych owadów, np. biedronek
- Cegły dziurawki (otwory nie mogą przekraczać 10-12 mm, aby pszczoły były w stanie je zalepić gliną i w ten sposób stworzyć „pokoje” dla swojego potomstwa) – to siedlisko dla samotnych pszczół. Podobną funkcję spełnią ciasno ułożone kawałki potłuczonych glinianych skorup np. doniczek.
Do wykonania hotelu nie potrzebujemy wiele, tak samo, jak w przypadku budowania karmnika dla ptaszków. Wystarczy zrobić coś w stylu skrzynki ze skośnym daszkiem, aby woda mogła swobodnie spływać. Będą nam również potrzebne listewki (może być to również odpowiednio docięta tania płyta OSB), wkręty do drewna, impregnat do zabezpieczenia tych elementów konstrukcji przed warunkami atmosferycznym oraz wkrętarka. Ilość boksów i elementów, jakie pomieści nasz hotel, zależy od naszego zamysłu.
W hotelu dla owadów mogą znaleźć się przegródki ze słomą i sianem, boksy wypełnione suchymi wiórami drzewnymi, szyszkami i chrustem. Dlatego, jeśli kochamy nasz ogród i ważne jest dla nas dobro przyrody, zadbajmy również o tych najmniejszych mieszkańców zielonych przestrzeni. Pamiętajmy, że owady nie muszą kojarzyć się jedynie z uciążliwymi intruzami. Wiele z nich (np. pszczoły, trzmiele, biedronki, motyle) wykonuje bardzo potrzebną pracę dla naszego wspólnego środowiska.
Od czerwca 2014 roku w wielu miastach w Polsce (m.in. w Bydgoszczy, Kielcach, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Warszawie) możemy obserwować toczące się życie owadów zapylających w miejskich hotelach dla pszczół. Dzięki inicjatywie Greenpeace powstało 100 hoteli dla dzikich owadów zapylających. Była to kolejna odsłona kampanii, mającej na celu ochronę pszczół miodnych i dziko żyjących owadów zapylających, które masowo wymierają m.in. w wyniku chemizacji rolnictwa, zmian klimatycznych, chorób oraz niszczenia ich siedlisk.